Recenzja książki Cacao DecoMorreno „Najwyższa jakość”

Mija blisko tydzień od akcji z popularnym kakaem, które stało się książką. Pomyłka internauty nie byłaby jednak niczym wielkim, gdyby nie następne akcje i wirusowe zasięgi tych działań.

Wszystko za sprawą posta, który pojawił się na jednej z grup patterningowych.

Czy ktoś miał lepszy dzień i ochotę na żarty, a może po prostu to doskonała gra marketingowców marki DecoMorreno? Tego nie wiadomo,  jednak sam wpis podbił internet, a za nim już samowolnie poszła lawina kreatywności!

Zobaczcie:

cacao-decomorreno-najwyzsza-jakosc-oryginał

Co ciekawe pierwsza wzmianka pojawiła się na Wykopie już trzy  tygodnie temu. Jednak to nie przyniosło tak dużego rozgłosu jak kopia na Facebooku.

Bez tytułu1

Już wtedy niektórzy mieli e-booki:

2

 

Jednak Wykop jest specyficznym miejscem w sieci i często ludzie nie zdają sobie sprawy, że to tam rodzą się trendy.

Jednak bez spojlera, bo najlepsze fragmenty dopiero przed nami!

Rzeczywiście pudełko jest niezwykle eleganckie. Kiedy  byłam mała lubiłam wycinać z niego obrazek i kolorować go. To było moje pierwsze poza spożywcze zastosowanie kakao DecoMorreno, jednak nigdy nie wzięłam go za książkę. Dziś to znaczenie nabiera nowego brzmienia – to książka, o której wszyscy zapomnieli wkładając ją do półki w kuchni, dziś wraca na… regały sklepów jako bestseller!

I to dosłownie!

Nową księgarnią dla tego produktu stała się sieć sklepów Piotr i Paweł, która niesamowicie dobrze i szybko wykorzystała sytuację i posadziła na półkach książkę w dwóch wariantach – klasyczną i kieszonkową. Jaki był tego skutek? Patrzcie na to zdjęcie:

decomorreno-piotr-i-pawel

W takim razie nie pozostaje nic jak kupić książkę i zabrać ją z sobą na zakupy. Post zyskał ponad 1 000 udostępnień,  a w sieci są praktycznie wszędzie.

Co ciekawe sama marka wykorzystała perfekcyjnie ten ruch wokół swojego produktu.

Bez tytułu

Zorganizowała konkursu było strzałem w dziesiątkę, nie tylko pod kątem zasięgu i zainteresowania, a contentu, który przez kolejne dni był wykorzystywany w sieci.  Na reakcje marki trzeba było czekać kilka godzin, mimo to zdecydowanie były warto.

Następnie powstało kilka wirusowych postów, jednym z nich jest lekcja ronienia robienia zakładek Najlepszej jakości (sprawdź tu), oraz wywiad z autorem na łamach LubimyCzytać.pl (klik). Dzięki temu dowiadujemy się kim jest autor, jakie ma pasje, co motywowało go do napisania książki. W sumie wychodzi na to, że powstała historia kakaem pisana!

Ciekawą akcją jest także wydarzenie na Facebooku  Przeczytam wszystkie książki DecoMorreno w 2016!

Do wydarzenia dołączyło już ponad 37 tysięcy osób, a interesuje się nim następne 25 tysięcy . Coś czuję, że ta książka będzie największym odkryciem roku. Być może zostanie nominowana do Literackiej Nagrody Nobla?

 

13393565_1016845371724543_1307186763_n

Nikogo nie powinno dziwić to wydarzenie, ponieważ książka otrzymała prawie 9 gwiazdek w oczach czytelników. Moja opinia to 9,5/10.

0005KBCIQ5FRJEES-C122-F4

Sprawy nie puściły wolno inne marki. Rysuje fejsbuki także odniosło się do tego virala w swoim wielkim, rysowniczym stylu.

fejsbuki

Nie zabrakło także fanpage samego autora, który opowiada o książce. „Jego” posty także biją rekordy popularności, a profil powstał chwilę po ogłoszeniu konkursu przez DecoMorreno.

odpowiedź

 

Mnie śmieszy ogłosiło kolejną ważną wiadomość – Premier Beata Szydło wpisała nową książkę na listę obowiązkowych lektur szkolnych! Chodzą przecieki, że charakterystyka głównego bohatera ma być na egzaminie szóstoklasisty, a na maturze problem zarienka kakaowaca.

13436184_1016845421724538_1930819697_n

Nie zabrakło też kopii. Tymbark postanowił wykorzystać popularność akcji i stworzyć z siebie książkę. Niestety odgrzewany kotlet nie smakuje tak dobrze i nawet najładniejsza grafika stała się w tym wypadku tylko marną kopią fenomenu DecoMorreno.

13414721_1016845428391204_1584040266_n

Ja już przeczytałam książkę i mogę śmiało powiedzieć, że to porywająca i niesamowicie poruszająca opowieść, która otwiera oczy na codzienne sprawy. W dobie internetu, kiedy ludzie czytają tak mało, powieści takie, jak ta to prawdziwy rarytas i odskocznia od codzienności. Mnie nauczyła jednego – jeśli los daje Ci contnet, wykorzystaj go i daj się ponieść viralom!

7 komentarzy

  • @szuwarny 15 czerwca 2016 at 21:19

    Gorzka prawda, ale jaki aromat tekstu!

    Reply
    • Agata Krypczyk 15 czerwca 2016 at 21:20

      Dziękuję <3

      Reply
  • NeoKoriban 15 czerwca 2016 at 21:23

    Smak dzieciństwa 😀

    Reply
    • Agata Krypczyk 15 czerwca 2016 at 21:23

      zdecydowanie! 🙂

      Reply
  • Rysuję fejsbuki 18 czerwca 2016 at 14:18

    Wielkie dzięki za wzmiankę o Rysuje fejsbuki 🙂

    Reply

Leave a Comment