Akredytacja? Czasem to niepotrzebne dla kilku kadrów!
Po intensywnym czasie wracam do dawnych przyjemności – fotografii i blogowania. Mimo, że z fotografią miałam do czynienia na codzień w poprzedniej pracy, to wciąż brakowało mi pewnej swobody. Odkąd wymieniłam sprzęt z Nikona D7000 na D750 (pełna klatka) praktycznie nie rozstaję się z lustrzanką. Niestety – totalnie nie miałam czasu podzielić się zdjęciami (poza kilkoma na Instagramie). Ostatnio przyjechałam…