Jaki był 2017 rok dla mnie?

Dzień dobry 2018 roku! Witam Cię pierwszym postem z podsumowaniem 2017, który jak się okazuje nie był taki zły, jak mogło się wydawać.

Jaki był 2017? Nieprzewidywalny, szalony, zakręcony, pełen zmian, podróży, zdjęć, odkrywania, radości, nowych doświadczeń. Wiele nowo poznanych osób, niesamowite przeżycia, piękne wyjazdy i foto podróż po Polsce. Do tego obrona pracy licencjackiej, zmiana pracy, wyprowadzka. Wiele wydarzeń – konferencji, koncertów, spotkań. Wiele inspiracji, kadrów, które zapadną w mojej pamięci na zawsze, dużo radości ale też upadki i smutki. Czy to był dobry rok? Zaczął się źle, ale  później jakby lepiej, a dziś patrząc na to wszystko mówię sobie – zrobiłam wiele i ten rok sprawił że jestem silniejsza.

Dziękuję wszystkim, którzy towarzyszyli mi przez te 365 dni. To był naprawdę dobry rok dla projektu #AgataPisze. Blogowanie daje mi wiele siły i radości. Poznawanie i odkrywanie jest najpiękniejszym elementem życia! Dziękuję! Tymczasem zapraszam do przejrzenia moich najważniejszych wydarzeń minionego roku.

STYCZEŃ 2017

W 2017 rok weszłam z wielkimi ambicjami. Chyba się udało!

Sylwestra spędziłam z najbliższymi, później zaczęły się intensywne i ostateczne przygotowania do Finału WOŚP, sesja na studiach, weekendowe wypady na narty i szkolenia. Do tego intensywny miesiąc pracy w Urzędzie pełen zdjęć – Korowód Trzech Króli, Koncerty Noworoczne oraz inne wydarzenia kulturalne. Zaczęło się pracowicie, ale wesoło.

W pierwszym tygodniu stycznia udałam się ze sztabem z Jastrzębia-Zdroju do Warszawy do siedziby WOŚP, by przygotować identyfikatory dla naszych wolontariuszy na 25 Finału WOŚP. W siedzibie spotkałam Jurka Owsiaka. Mieliśmy okazję trochę porozmawiać. To fantastyczny człowiek, który zaraża swoją energią wszystkich dookoła.

Później przyszedł moment finału. Fantastyczy zespół aktywnych ludzi, gotowych do pomocy, koncerty i akcje w mieście. Pobiliśmy rekord! Ponad 105 tyś złotych zebranych dla WOŚP. Mieszkańcy Jastrzębia otworzyli swoje serca, by pokazać, że mimo wielu przeciwności chcemy grać z orkiestrą do końca świata i jeden dzień dłużej.

Obecnie też działamy. Zrobimy to i znów zagramy dla dzieci z orkiestrą tak głośno, jak tylko można!

  • SZKOLENIE DLA MRM

Pod koniec stycznia miałam okazję prowadzić szkolenie z  marketingu w mediach społecznościowych w praktyce dla grupy młodzieży z Jastrzębia-Zdroju i Czech.

Fantastyczne osoby, uśmiechnięte i bardzo kreatywne! Podczas szkolenia nie zabrakło odpowiedzi na pytania  jak znaleźć grupę docelową, gdzie publikować, kiedy i jak.  Pokazałam też w jaki sposób, łatwo przygotować grafiki i jak działać za pomocą video marketingu. To były bardzo udane dwie godziny warsztatów z których mam nadzieję młodzieżówka wyciągnęła wiele dobrego.

 

LUTY 2017

Po pracowitym styczniu przyszedł niezwykle spokojny miesiąc. Chyba najspokojniejszy z całego roku 2017,  a wyglądał tak – praca, dom, startup, Lublin.

Praktycznie od połowy lutego do połowy marca regularnie przebywałam w Lublinie. To był czas zakończenia inkubacji startupu w programie Connect. Oczywiście nic z tego nie wyszło. Nic dziwnego – organizacja fatalna… Trochę żałuję, jednak zdobyłam kilka ciekawych kontaktów i miałam okazję porobić kilka zdjęć w tym pięknym mieście.

 

MARZEC 2017

Zaczęło się od podróży na trasie Jastrzębie-Katowice-Lublin i z powrotem, była wizyta w Warszawie, moje urodziny, następnie  targi w Łodzi i sporo okazji do zdjęć, szczególnie tych wiosennych.

W marcu brałam udział w Targach “Regiony Turystyczne na Styku Kultury” w charakterze wystawcy, reprezentując moje miasto Jastrzębie-Zdrój na stanowisku województwa śląskiego.

Była to też okazja do spotkań ze znajomymi z Łodzi, rodziną i spędzenia dnia świętego Patryka w prawdziwej irlandzkiej atmosferze!

Praca w urzędzie nie należy do prostych. Wiele wyzwań, mega odpowiedzialnych zadań, ale także ciekawych przygód. O tym jak skutecznie promować marki miast i gmin w mediach społecznościowych piszę w gazecie –#Marketing w Urzędzie.

W ciągu roku pojawił się około 12 moich tekstów w tym czasopiśmie. Jeden z moich artykułów został tematem numeru i trafił na okładkę.

  • SKUTECZNE DZIAŁANIA W MEDIACH SPOŁECZNOŚCIOWYCH

Pod koniec marca edukowałam Urzędników oraz pracowników jednostek pomocniczych miasta – Miejskiego Ośrodka Kultury, Miejskiego Ośrodka Sportu i Miejskiej Biblioteki Publicznej  z zakresu działań komunikacyjnych w mediach społecznościowych. To było ciekawe doświadczenie.

 

KWIECIEŃ 2017

Miesiąc wielkiej nudy i planowania najbliższego czasu. Czułam, że czas coś zrobić, ale jeszcze nie wiedziałam co. Mały kryzys z pisaniem, niechęć do blogowania i załamania. Wtedy po raz pierwszy pomyślałam, że może rzucę bloga i aktywności związane z personal brandingiem. Ciekawe, jak wyglądałby ten rok, gdybym sfinalizowała swoje myśli…

  • ZAKOŃCZENIE INKUBACJI DEMOKRACJUSZA

Po dwóch latach tworzenia startupu dobiegł końca proces inkubacji. Zaczęły się testy i prototypy. Pierwsza prezentacja i decyzja, że to nie ma sensu. Jednak ciągnęłam temat jeszcze do końca roku. W grudniu ostatecznie zamknęłam temat.

 

MAJ 2017

Ten miesiąc rozbudził we mnie nową energię! Zaczęło się od wypadu w Bieszczady, później przygotowania i organizacja Tour de Pologne i wyjazd nad morze. W maju byłam ciągle na walizkach. To był fantastyczny czas, który dał mi pomysł na odbycie Foto Podróży po Polsce.

Dosłownie rzuciłam wszystko i pojechałam w Bieszczady. Pięć pięknych dni w Wetlinie, malownicze krajobrazy i fantastyczna ekipa. To była moja pierwsza wyprawa w Bieszczady, pod koniec roku udało mi się ją powtórzyć. Tymczasem czekam na nową okazję i kolejny Tweetup, a może za rok spędzę tam Sylwestra? 🙂

  • Prezentacja trasy TOUR DE POLOGNE

W moim mieście w wakacje odbyło się Tour de Pologne. W maju miałam jednak okazję uczestniczyć w inauguracji i prezentacji tegorocznej trasy. To była okazja do zobaczenia, jak robi się galę z rozmachem!

  • MARSZ WOLNOŚCI

Z coraz większym przerażeniem patrzyłam na polską politykę. Postanowiłam pojechać na Marsz Wolności, nie tylko dlatego, że mam dość patrzenia na to, co wyprawia rząd, ale także by zobaczyć, że Polacy rzeczywiście potrafią się jednoczyć w ważnych momentach. Niesamowite emocje towarzyszyły temu spacerowi ulicami Warszawy. Tak jestem niezwykle dumna z bycia Polką.

  • InfoShare

Pojechałam na InfoShare do Gdańska. Niesamowita konferencja, pełna wiedzy, pozytywnych spotkań i poznań ludzi z internetu w realnym świecie. Oby więcej takich konferencji! 🙂

  • ODWIEDZENIE STOCZNI GDAŃSKIEJ

Po InfoShare wybrałam się do Stoczni Gdańskiej i Muzeum Solidarności. To uświadomiło mi, że wciąż mało mówi się o tragediach jakie rozgrywały się w drodze Polski do całkowitej niepodległości. Nie zabrakło też wątku jastrzębskiego. Duma z bycia mieszkańcem miasta o tak interesującej i mocnej historii wzrosła jaszcze bardziej. Tymczasem w mieście radni decydowali, że nie chcą stworzyć w mieście Centrum Solidarności…

CZERWIEC 2017

Czerwiec minął mi jak z bacza strzelił! Ciągle w ruchu, dużo koncertów, imprez i radości. Nie było czasu wytchnienia, ale to pokazało, że lubię co robię i nie chce tego stracić.

Kilka razy uczestniczyłam już w Dniach Jastrzębia, jako dziennikarz, ale w roli organizatora pierwszy raz! Miałam przyjemność rozmawiać z gwiazdami, współpracować z nimi i nagrywać różne ciekawe materiały. Do tego robiłam zdjęcia, z których jestem niezwykle dumna. To były mega ciężkie trzy dni pracy, praktycznie od rana do wieczora spędzone „na nogach”, ale było warto!

To był mój trzeci koncert Linkin Park. Wcześniej miałam okazję zobaczyć ich we Wrocławiu i Rybniku. Jeszcze w dzień koncertu nie byłam przekonana, czy po przesłuchaniu nowej płyty, która dla mnie była rozczarowaniem, warto.

Odpowiedź przyszła sama. Pojechałam i usłyszałam stare, mocne brzmienie, które od zawsze kojarzyło mi się z LP. Świetnie dobrane utwory, fenomenalne wykonanie! Zabrzmiały wszystkie znane i lubiane piosenki. To był koncert pełen magii. Czekałam już na kolejny. Nigdy nie pomyślałabym, że to będzie ostatni…

Uwielbiam festiwale kolorów za… energię! Mam wrażenie, że uczestnicząc w tak wielkiej ilości imprez masowych po prostu zbieram energię pozytywnych osób. Zdecydowanie tak było w tym przypadku. Nie tylko udało mi się wykonać jedno z moich ulubionych zdjęć, to także w pracy bawiłam się, jak dziecko. Dosłownie.

Mimo zmęczenia zapisuję tę imprezę do moich The Best. Podbiło nawet spotkanie z Michałem Szpakiem, czy mecz z Kamilem Glikiem.

 

LIPIEC 2017

Czas wielu emocji – ekscytacji, nerwów, załamania, radości… Obrona, wyjazdy, rozjazdy, decyzja o odejściu z pracy, śmierć Chestera. To był miesiąc trudny i radosny. Pełen kontrastów i otwarcia perspektywy na nowe. W Gdyni już wiedziałam – idzie nowe, lepsze. Wzięłam się więc na odwagę!

  • OBRONA PRACY LICENCJACKIEJ

Zakończyłam studia i to z dyplomem! Dyplomem obronionym na 5! 🙂

Było ciężko. Praca, podróże i więcej pracy nie sprzyjały pisaniu pracy dyplomowej, a więc odkładałam, odkładałam, aż w połowie maja uznałam – napisze to! Jednak ponownie zaczęłam odkładać, ale w połowie czerwca w czasie sesji usiadłam do tematu i w dwa tygodnie napisałam licencjat! Temat? To było prawie oczywiste – media społecznościowe w administracji publicznej i samorządowej. Obrona okazała się być przyjemnym elementem. Miałam najlepszego promotora na świecie, a teraz tak myślę – było warto!

Tymczasem w ramach nadrobienia pracy i kariery postanowiłam zrobić sobie rok przerwy a magisterkę rozpocznę w 2018.

  • WARSZTATY MALARSKIE

Czasem wracam do malowania. Kiedyś robiłam to tak często jak się dało, a dziś… wszystko zeszło na drugi plan.

  • MARSZ BIAŁA RÓŻA

Gdzie moja Polska? Po raz kolejny wybrałam się do Warszawy na marsz. Tym razem solidarnie z Polakami, którzy mają dość czczenia smoleńska i rozdrapywania starych ran.

Na SeeBloggers chciałam już pojechać dawno temu, ale brakowało mi odwagi. W tym roku zdecydowałam – jadę!

Chociaż wyjazd rozpoczął się tragiczni przez informację o śmieci Chestera stałam na dworcu, jak nieżywa. Nie chciałam już jechać. Nic się nie liczyło. Było mi źle, ciężko i smutno. Jednak dawka pozytywnych spotkań szybko doładowała mnie lekką energią i nadała trochę optymizmu.

Spotkania, rozmowy i przemyślenia – tak z perspektywy czasu mogę określić ten wypad w bloggerskie środowisko.

  • MUZEUM II WOJNY  ŚWIATOWEJ

Odwiedziłam najsłynniejsze polskie muzeum! 9h spaceru, chłonięcia wiedzy i zachwytu. Tak, kocham historię Polski. Szczególnie Polski w XX w.

 

SIERPIEŃ 2017

Miesiąc łez, pożegnań, festiwali, muzyki, spotkań i zmian.

  • WOODSTOCK

Mój ukochany festiwal. W tym roku owiany grozą, dziwnymi przeczuciami i odgrodzony barierkami z chorego wymysłu rządu.

Nie oddam tego festiwalu i będę wciąż o niego walczyć. Fantastyczna muzyka, przyjaźń, miłość i jedność. Bez względu na kolor skóry, wyznanie, zachowanie – każdy ma tam swoje miejsce. Było muzycznie, nie zabrakło uniesień radości i przyjaciół z którymi każdy dzień był tym wyjątkowym mimo deszczu, przeciwności i złego słowa, które można było usłyszeć w telewizji.

Nie zabiorą nam tej wolności!

  • WYJAZD ANI

Najtrudniej żegnać kogoś, kto jest dla Ciebie całym światem. To rozstanie tylko na rok, ale najtrudniejsze. Tęsknię za nią każdego dnia… Były łzy, był smutek i złamane serce. To najdzielniejsza dziewczyna jaką znam. Nie mogę się doczekać, kiedy znów ją zobaczę!

  • PRZYSTANEK ŻORY

Nic nie pomaga tak, jak muzyka. Przystanek Żory, czyli dwa dni dobrej muzyki i klimatu wprost Woodstockowego, idealnie łagodzi pofestiwalowy „efekt odstawienia”.

Dwa dni zdjęć, muzyki – to lubię. Do tego poznałam fantastyczną grupę fotografów z Żor. Dziś oglądam ich zdjęcia z zachwytem i mam nadzieję, że kiedyś chociaż trochę im dorównam.

Zaproszenie na Festiwal lat90 było dla mnie ogromnym uznaniem! Zobaczyłam na żywo legendę mojej młodości, czyli Scootera. Aż chce się krzyknąć – „How much is the fish!”

Muzyka celtycka zawsze będzie budzić we mnie wiele emocji, a ten festiwal jeszcze więcej. To tam dwa lata temu zaczęło się wiele zmian w moim życiu.

  • POŻEGNANIE Z URZĘDEM

Przyszedł czas jednego z najtrudniejszych rozstań. Mimo, że na horyzoncie widziałam już nowe, było ciężko. Pakowanie kartonów, łzy przy ostatniej godzinie… Oddanie karty, uściśnięcie ręki szefowej, pożegnanie z osobami, które były mi tak bliskie przez cały czas.

Mam żal do kilku osób z bliskiego środowiska, za to w jaki sposób zostałam potraktowana. Bez słowa powodzenia, ani dziękuję. Jednak nie chcę tego pamiętać, a w głowie pozostawię tylko dobre wspomnienia. Pokój 107 miał moc! Dziękuję.

 

WRZESIEŃ 2017

Miesiąc zmian i spontanów. Wiele wyjazdów, spotkań i emocji. Pod koniec miesiąca uznałam, że usuwam bloga. Zrobiłam to, jednak nie na długo. Po zaledwie 3h powrócił już w nowej odsłonie.

Wrzesień był przełomem i okazją do produkcji sporej ilości tekstów. Cieszę się, że jednak pozostałam i nadal mogę pisać, a ktoś chce to czytać.

  • INTERNET BETA RZESZÓW

Jeden z najbardziej spontanicznych wyjazdów. Konferencja pełna marketingowego „mięsa”. Rzeszów to jednak koniec świata, ale za to bardzo ciekawy. Miał być jeden dzień i szybki powrót, jednak zostałam dwa. Beta jest moim celem na 2018!

Nie stanęłam w konkursie do Urzędu Miasta mimo, że miałam taki plan. Wszystko jednak totalnie się zmieniło i moją dalszą karierę zawodową będę kontynuować w Poznaniu. Zostałam Marketing Managerem w EmailLabs. Mamy piękne biuro w samym sercu Poznania z widokiem na miasto, bo mieści się w biurowcu Bałtyk. Niesamowite miejsce.

Po trzech miesiącach wiem, ze jestem w dobrym miejscu ze wspaniałą ekipą.

  • PRZEPROWADZKA DO POZNANIA

Jeden z najważniejszych punktów, który miałam zrealizować w tym roku. Nie spodziewałam się jednak, że los zaprowadzi mnie tak daleko. W planach było przecież wynajęcie mieszkania w Jastrzębiu! 🙂

 

PAŹDZIERNIK 2017

Nowe wyzwania, nowe role i dużo nauki. Zdecydowanie było intensywnie. Przełamałam się, zaczęłam robić rzeczy o których nawet nie myślałam. Agata wykładowca. Uwierzysz? 🙂

2x po 8h, urzędnicy i pracownicy ministerstw. To było najdłuższe i najciekawsze szkolenie, jakie w życiu prowadziłam. Mam nadzieję, że nie ostatnie!

  • IN DIGITAL MARKETING

Moje pierwsze targi w barwach EmaiLabs! Nie tylko pojawiłam się tam na stanowisku firmowym, ale także uczestniczyłam w ciekawych panelach. Nie zabrakło też spotkań z ciekawymi ludźmi, których do tej pory znałam tylko online. Niesamowite, jak znajomości z Twittera przechodzą do realnego świata! 🙂

Stało się! W końcu miałam okazję uczestniczyć w legendarnym wydarzeniu I love marketing & social media. Śmietanka towarzystwa marketingowego i wiele fantastycznych osób w jednym miejscu. Z konferencji wróciłam lekko zawiedziona, co opisałam na swoim blogu. To jednak nie zmienia faktu, że w marcu 2018 dam konferencji jeszcze jedną szansę.

W tym roku zdecydowałam się też startować w konkursie na prelegenta. Niestety, nie udało się, ale to nic – scena należy przecież do najlepszych.

 

LISTOPAD 2017

Tu akurat nie zabrakło kultury i zdjęć. Działo się sporo. W listopadzie poczułam jak szybko ucieka czas. Uciekłam więc w Bieszczady, wzięłam oddech i wróciłam mówiąc sobie – zrobię wszystko, by ten rok zapamiętać jak najlepiej!

  • WYSTAWA FRIDY KAHLO

Miesiąc rozpoczęłam od małego zastrzyku kultury i wystawy twórczości niesamowitych Fridy Kahlo & Diego Rivery. To jedna z tych wystaw, które koniecznie trzeba odwiedzić, a same postacie poznać.

Nie zmienia to jednak faktu, że twórczość Beksińskiego wygrała w tym roku moje serce!

  • CZWARTKI Z SOCIAL MEDIA W POZNANIU

Czwartkowe Spotkania Social Media to jedne z tych imprez branżowych, które niezwykle cenię za wyjątkowy charakter i ludzi których można spotkać podczas tych meetingów.

W listopadzie sama miałam okazję występować na scenie podczas #czwrtk w Poznaniu. Opowiedziałam o tym jak tworzyć skuteczne kampanie świąteczne i na co zwrócić uwagę w Internecie. Można było się trochę pośmiać, momentami wzruszyć, ale nie zabrakło też tej ważnej, merytorycznej części.

  • KONCERT HURTS

Pozostanie w Poznaniu na weekend skutkuje tysiącem planów na minutę. Mialam wybrać się do teatru, a gdy już prawie kupiłam bilety na sztukę moim oczom ukazał się baner „Koncrt legendarne grupy Hurts w Poznaniu już w najbliższą niedzielę!”. W głowie automatycznie pojawił się „Wonderful life”, a ja podjęłam decyzję – idę! Bilety zostały kupione, więc sama wybrałam się na Halę Targów Poznańskich. Na początku wystąpili fenomenalni Bass astral i Igo, a zaraz po nich Hurts!

Dwa piękne koncerty, perfekcyjne wykonania i ten klimat. Było warto!

  • EMAILLABS Z EKOMERSEM 2017!

Koniec miesiąca nas rozpieścił! Zdobyliśmy nagrodę Ekomersy 2017! Czuję się niezwykle dumna, że mogę należeć do tego teamu!

 

GRUDZIEŃ 2017

  • NOWY TATUAŻ

Zawsze ludzie pytają mnie po co mi tyle tatuaży. Odpowiadam jednoznacznie i zdecydowanie – odzwierciedlają mnie.

Tak jestem pandą. Ten także ma dla mnie ogromne znaczenie.

  • BLOGOWIGILIA

Ostatnia z imprez 2017 roku i oczywiście kolejny wypad do Warszawy.

Wyobrażałam sobie te słynną bibliologię trochę inaczej. Zabrakło mi integracji. Nie wiem czy to kwestia miejsca, czy organizacji. Wszyscy jakby rozproszeni po różnych miejscach dużej „hali”. Mimo wszystko cieszę się, że zdecydowałam się na ten wypad. Dzięki za spotkania!

Na koniec roku udzieliłam kilka komentarzy eksperckich. Między innymi do raportu Interaktywnie na temat Reklamy w Internecie. To pokazało mi, że lubię to, co robię i chcę więcej.

Nowy Rok zdecydowanie przyniesie mi kilka nowych doświadczeń związanych z branżą online marketingu.

 

Jaki zatem był ten rok? Nieprzewidywalny. Za to go cenię i dopisuje do udanych mimo wielu potknięć. Mam nadzieję, że Nowy Rok 2018 mnie nie zawiedzie. Szykuje się ciekawie – wiele konferencji, spotkań, zaplanowanych wyjazdów. Postawiłam sobie jeden plan – łamać swoje granice i robić to, co uznałabym za niemożliwe jeszcze kilka lat temu. Życzę tego wszystkim – odwaga jest najważniejsza! To moim zdaniem klucz do sukcesu.

I jeszcze jedno. Nie zmieniajmy się – bycie sobą jest podstawą do szczęścia i realizacji marzeń.

Dziękuję za ten rok! 

2 komentarze

  • Radek Salak 4 stycznia 2018 at 21:37

    Całkiem sporo, można zaliczyć Cię do pozytywnie zakręconych. Chyba nie lubisz się nudzić.

    Reply
    • Agata Krypczyk 6 stycznia 2018 at 17:32

      Nuda mnie zabija. Muszę być ciągle w ruchu 😀

      Reply

Leave a Comment