8 razy wolontariuszka, 4 razy na #Woodstock, 1-szy raz w warszawskim sztabie. Miło spotkać osobę, która robi dla ludzi więcej niż politycy. Szanuję bardzo!
Tak stało się! Byłam w siedzibie WOŚP.. Jedno z marzeń listy 100 na 2017 spełnione. Niesamowita podróż, bardzo ciężka sama w sobie i męcząca, ale emocjonalnie niezapomniana. Składaliśmy identyfikatory. My – czyli Jastrzębski sztab WOŚP. W tym roku jest z nami 229 wolontariusz – osób, które bezinteresownie, na mrozie będą zbierać na rzecz fundacji pieniądze na ratowanie życia i zdrowia dzieci.
Odkąd pamiętam zawsze brałam udział w finale. Obecnie jako członek sztabu, wolontariusz i darczyńca. Kosztuje mnie to wiele czasu, którego mi nie żal. Nigdy nie będę żałować żadnej zarwanej nocy, zmęczenia i stresu.
Pamiętam, że jako małe dziecko wraz z rodzicami brałam udział w finałach. Tata wysyłał smsy, a pod kościołem wrzucaliśmy do puszki. Nie mogło być roku bez czerwonego serduszka.
WOŚP gra już 25 lat, czyli 3 lata dłużej niż mi jest dane żyć na tym świecie Dla mnie jest to piękną tradycją, potrzebą ducha, spełnianie siebie i czynienia dobra. Jurek Owsiak razem ze swoim niesamowitym zespołem stworzył imprezę, która uczy ludzi pomagać i zauważać cierpienia. Codziennie setki osób korzysta ze sprzętu, a w tej minucie mój „grosz” włożony do puszki może ratować życie dziecka.
Nie nazywajmy osoby, która robi więcej dla polskiej służby zdrowia niż politycy złodziejem. Mam nadzieję, że doczekam się czasów, kiedy Owsiak będzie bohaterem narodowym, a nie największym złem. Jestem z orkiestrą i mam nadzieję, ze Wy też będziecie!
[…] 25 Finał WOŚP […]