Jeśli czegoś chcesz, Twoja siła będzie na miarę Twoich pragnień

Zdarza się, że w życiu spotykamy różne osoby. Czasem mijamy się obojętnie, czasem rozstajemy się z nimi, bo drogi życiowe poprowadziły nas w różne strony. Facebook stał się dla mnie “miejscem spotkania” ze znajomą z czasów gimnazjum, która swoją energią i pasją sprawiła, że postanowiłam z nią porozmawiać i zrobić ten oto wywiad.

Justyna Homa to młoda, zdolna dziewczyna z Jastrzębia-Zdroju. W tym roku zdała maturę i egzamin zawodowy, a dzięki determinacji i wielkim marzeniom zaczyna przygodę w świecie mody. Justyna do tej pory prowadziła tylko profil na Instagramie, gdzie wstawiała zdjęcia swoich stylizacji, a dziś zakłada stronę na Facebooku i bloga o modzie, bo styl to coś czym chce się podzielić. Inspiruje, zaskakuje, a przede wszystkim cieszy się z życia. Świat mody, wielkich marzeń, które realizują się w rzeczywistości okazuje się być na wyciągnięcie ręki. Justyna opowie o swojej drodze do realizowania marzeń i o rozpoczynającej się karierze w świecie mody.

Screenshot 2015-08-05 at 13.35.27

Agata: Nie jedna osoba zazdrości Ci już Twojego własnego stylu, tego, że nie boisz się odważnych eksperymentów modowych (jak ten z założeniem kombinezonu ze spodniami na studniówkę, a nie tradycyjnej, eleganckiej sukienki), a do tego w każdej kreacji wyglądasz po prostu jak gwiazda! Skąd się to u Ciebie wzięło i co Cię zainspirowało do takiego a nie innego stylu?

Justyna Homa: Nie chce być nieskromna ale tak to prawda, kilka osób zazdrościło mi stylu. Miałam nawet  wrogów (kobiety) jeszcze za czasów technikum… W życiu nie zrobiłam im krzywdy, a jednak wciąż byłam w ich centrum zainteresowania, a co za tym szło? Obgadywanie, krzywe spojrzenia, docinki… Na początku było mi z tego powodu bardzo przykro, ale z biegiem czasu przyjaciele przetłumaczyli mi w czym tkwi problem, dlatego też przestałam się przejmować jakąkolwiek opinią na mój temat.

Odkąd pamiętam kochałam modę! Moja mama do dzisiaj opowiada mi o tym jak wychodziły mi oczy z orbit, kiedy widziałam nowe ubrania mając zaledwie roczek! (śmiech)

Roczek? No nieźle!

J: Tak właśnie roczek! Szczerze tak zostało mi do dziś.  Moda to dla mnie nie tylko ubrania ale także sposób na  wyrażanie siebie. To fantastyczne, że ubiorem możemy pokazać otoczeniu jacy tak naprawdę jesteśmy. Od zawsze eksperymentuję z ubiorem, nie boję się zestawiać kwadratów i kropek. Niby to ze sobą nie pasuje, a jeżeli dobierzemy odpowiednią szminkę, fryzurę oraz buty to wygląda się jak milion dolarów! Poza tym smutno byłoby na świecie, gdyby każdy wyglądał tak samo.

Każdy ma w życiu jakiś wzór, czy jest jakaś osoba, która stała się dla Ciebie inspiracją w tworzeniu takiego, a nie innego stylu?

J: Inspiruje mnie wiele osób, ale sama decyduję o tym co będzie dla mnie na topie. Moda dla mnie nigdy nie przemija, a to co było modne w zeszłym roku będzie modne i w tym. Po prostu ubieram się w to, w czym czuję się dobrze i kobieco.

Screenshot 2015-08-05 at 13.21.57

Na zakupy wybierasz się raczej do sieciówek, czy masz może jakieś ulubione sklepy? A może zdarza Ci się samej coś uszyć, przerobić lub zamawiać u krawcowej według własnego projektu?

J: Na zakupy wybieram się wszędzie, dosłownie wszędzie! Najbardziej cenię sobie lumpeksy, ponieważ znajdują się tam takie perełki, że aż głowa boli i w dodatku w tak niskiej cenie. Niczego nie muszę sobie odmawiać. Zakupy w sieciówkach- jestem jak najbardziej na tak, jednak bardziej wolę robić zakupy przez internet, ponieważ otwieram kilka stron sklepów  i znajduję się we Francji, Londynie czy Włoszech. A co najlepsze to wszystko siedząc wygodnie w fotelu! Możemy przejrzeć kilkanaście stron i wybrać to co naprawdę nam się podoba. Jak wszystkim wiadomo w każdym kraju znajduję się zupełnie coś innego.

Style by Justyna Homa to część projektu, który nie tylko spełnia twoje marzenia, ale także połączony będzie z większym projektem, który właśnie rozgrywa się w stolicy, czy możesz opowiedzieć o nim kilka słów?

J: O Style by Justyna Homa myślałam już kilka lat, ale wciąż nie byłam na to gotowa. Ciągle uważałam, że nie jestem w tym aż tak dobra. Tak, co prawda Joanną Horodyńską nie jestem, nawet do pięt jej nie dorastam ale wciąż się uczę. Pani Joasia też od czegoś w końcu zaczynała. Jednak przyszedł taki dzień, w którym poczułam ogromną potrzebę podzielenia się moimi przemyśleniami na temat mody ze światem. Tak więc o to są tego efekty. O tym co rozgrywa się w stolicy nie mogę jeszcze mówić, w sumie to sami za niedługo zobaczycie ale nie ma on nic wspólnego z moim projektem, jest dla mnie tylko i wyłącznie przepustką do nowego, lepszego życia.

Przyznam, że niecierpliwie czekam na relację ze stolicy. Mam nadzieję, że już niedługo będziesz mogła powiedzieć coś więcej na temat całego wyjazdu i nowego życia. Realizowanie marzeń, spełnianie się to zdecydowanie coś pięknego!

J: Zawsze sobie mówiłam „Jeśli czegoś chcesz, Twoja siła będzie na miarę Twoich pragnień”. Wystarczy okazać trochę inicjatywy, postawić mały krok do przodu, spróbować czegoś nowego, zrobić to o czym zawsze się marzyło, a reszta sama się rozegra. Pewnie gdybym nie zrobiła tego kroku do przodu, bo bałabym się opinii ludzi to w życiu nie byłabym szczęśliwa i nie robiła tego co naprawdę kocham.

Screenshot 2015-08-05 at 13.21.41

Jesteś jeszcze młoda i wiele osób w naszym wieku nie wie do końca co chce w życiu robić, czy praca z modą to coś co chcesz robić przez całe życie?

J: Oj tak! Bardzo bym chciała! Podejmowałam się prac w różnych dziedzinach jednak nie dawało mi to tyle satysfakcji co stylizowanie. Oczywiście żadna praca nie hańbi, nawet jeśli  w przyszłości będę pracowała jako sprzątaczka to i tak po pracy będę wracała do mojej pasji.

Myślałaś kiedyś o pracy modelki?

J: W  modelingu nie mam żadnych szans, ponieważ nie posiadam odpowiednich wymiarów. Już nie wspomnę o moim wzroście… Praca modelki to nie jest jednak to co chciałabym robić w życiu, ale zawsze chciałam pokazać się na wybiegu (choć przez chwilkę).

Wszystko przed Tobą!

Uczęszczałaś do technikum hotelarskiego (mam nadzieję, że dobrze pamiętam?), czy nie żałujesz, że nie wybrałaś innej drogi edukacyjnej?

J: Tak to prawda, skończyłam technikum hotelarskie. Czy żałuję? Niczego w swoim życiu nie żałuję. Jednak gdybym na dzień dzisiejszy miała wybierać szkołę wybrałabym zupełnie inny profil.

A studia?

J: Od września zaczynam naukę w dwuletnim technikum usług kosmetycznych, a później wybieram się na studia o profilu kosmetologii.

Teraz zrealizowałaś swoje marzenia, ale czy masz już jakieś nowe?

J: Moim największym marzeniem jest to aby cała moja rodzina była zdrowa, aby nikomu nie stała się krzywda, ponieważ to ona napędza mnie do działania. Jeszcze takim moim małym skromnym marzeniem jest to, aby Style by Justyna Homa się rozwijał. Chciałabym bardzo, żeby czytelnicy zostali ze mną na dłużej. Na dzień dzisiejszy nie mam już żadnych marzeń, ponieważ wszystko się spełniło. To jest niesamowite uczucie.

Screenshot 2015-08-05 at 13.22.18

Bije od Ciebie niesamowita energia! To cudowne słyszeć, ze marzenia się spełniły i myślę, że każdy chciałby osiągnąć ten stan. Mam nadzieję, że uda nam się jeszcze porozmawiać na temat Twojej przyszłej kariery i że niedługo odkryjesz rąbek tajemnicy tego cudownego marzenia. Serdecznie dziękuję Ci za te niesamowitą rozmowę i wraz z całą redakcją i czytelniczkami (oraz czytelnikami) trzymamy za Ciebie kciuki!

Wszystkich zapraszam do polubienia Style by Justyna Homa oraz do śledzenia przygody z modą. Realizujcie swoje marzenia tak jak Justyna! Jak się okazuje to nie jest wcale takie trudne, a szczęście jest na wyciągnięcie ręki.

 

Z Justyną Homa rozmawiała Agata Krypczyk

 

1 Comment

  • Anq 11 sierpnia 2015 at 20:13

    ! ! Trzymam za Ciebie kciuki Justynko!!
    Aga , świetna robota ! <3

    Reply

Leave a Comment