Tag Archives : nikon

Dziwne obrazki szukające zrozumienia


Zaniedbałam swojego Nikona, muszę to przyznać głośno i wyraźnie. W ostatnim czasie jestem tak bardzo leniwa, że nie zabieram go już nigdzie ze sobą, a w głowie mam tylko „dron, dron, latać, dron”. W majówkę będzie inaczej. Ledwo chwyciłam pierwszy oddech urlopu i już wiedziałam, że czas wyjść z aparatem na miasto. Oprócz (chyba) ciekawych fotografii ujętych w różnym świetle…

Read More »

Manufaktura kontrastów i wyjątkowości


Restrukturyzacja przemysłu odcisnęła ogromne piętno na wielu polskich miastach. Nie chce jednak brzmieć, jak Wikipedia, czy powtarzać oczywistości. Przecież nie po to piszę, by zanudzać. Jest kilka takich miejsc do jakich mam sentyment, jednak tak rzadko je odwiedzam. Jednym z nich jest Łódź – miasto opuszczonych kamienic, smutnych zaułków i bezdusznych manufaktur. Tak mawiają ludzie… Okazuje się, że jednak nie…

Read More »

I wtedy się zakochałam….


Muszę się do czegoś przyznać. Pamiętam to jedno zakochanie, które zmieniło moje życie na zawsze. Poprzedzone rozterkami i rozbiciem. Dziś myślę o tym dniu w którym zdecydowałam się, że jadę do Poznania. Później już byłam pewna – to miasto jest dla mnie. Rozmowy, praca, spacery, mieszkanie. Zostawiłam moje ukochane miasto Jastrzębie dla Poznania. To było najlepsze i najcięższe rozstanie mojego…

Read More »

Highway to Hel. Summer memories!


W lipcu uczestniczyłam w wyjątkowym wydarzeniu dla blogerów, czyli SeeBloggers 2017! 🙂 Od tego wydarzenia wiele zmieniło się w moim blogowaniu, przybyło wpisów, regularności i… pewności siebie. Tymczasem nie o samej konferencji, a o krótkim urlopie, jaki postanowiłam sobie zrobić po intensywnym półroczu w Urzędzie. Pojechałam na Hel! Pierwszy raz w życiu. Nie było idealnej pogody, ani zbyt wiele czasu.…

Read More »

Pokolorowany Park Zdrojowy zachodem słońca


Odkąd na stałe  nie mieszkam w Jastrzębiu-Zdroju całkiem inaczej odczuwam to miasto, naturę i ludzi. W drugi dzień świąt wybrałam się na spacer po Parku. Niebo było wyjątkowo przychylne, na zewnątrz wiosennie, a humor nostalgiczny. Na chwilę przed wyjazdem udało mi się uchwycić kilka wyjątkowych chwil – odpoczynku w mieście bliskim mojego serca. Ok, przyznaje się. Trochę pobawiłam się przy…

Read More »

Świąteczna choinka


Święta Bożego Narodzenia to czas zatrzymania i spędzania czasu z najbliższymi. Dla wielu osób to także okazja do powrotu w rodzinne strony. Nie może zabraknąć choinki, dwunastu potraw na stole i świątecznych kolęd. Bez zbędnych słów kilka zdjęć wykonanych przeze mnie w ostatnich dniach w rodzinnym domu. Z okazji tych Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam czasu odpoczynku od codzienności, spędzonego…

Read More »

Poczułam magię świąt!


Zaledwie wczoraj spacerowałam po Poznaniu robiąc zdjęcia i odliczając do powrotu do domu. Dziś już jadę do siebie do Jastrzębia. Uwielbiam Poznań czuje się w tym mieście świetnie, ale moim miastem rodzinnym, gdzie zostało moje serce jest oczywiście Jastrzębie-Zdrój. Tego nie da się zmienić. Stamtąd pochodzę i zawsze będę wracać z uśmiechem. A dziś dostałam najpiękniejszy prezent na świecie. Informacja,…

Read More »

Pogranicze


Na wystawach fotografii Łukasza Kohuta miałam okazję być już trzykrotnie. Zdjęcia, które doskonale znam z internetu zawsze zaskakują w rzeczywistości. Z Łukaszem  znamy się już dobre kilka lat. Mieliśmy przyjemność współpracować ze sobą i to w dużej mierze jemu zawdzięczam fakt, że lubię wyjść miasto z aparatem. O autorze kilka słów Łukasz Kohut – fotograf, polityk, prawdziwy Ślązak. W życiu…

Read More »

KYÖKU!


Jeden weekend w #mojejastrzebie, a działo się tyle, że nie nadążam ogarnąć zdjęć i tekstów. Lubie wracać na Śląsk i cieszyć się, że ciągle coś się dzieje, a młodzi ludzie chcą działać wbrew wszystkim stereotypom. W sobotę pod razu po finisażu wystawy Łukasza, powróciłam do Jastrzębia, gdzie wzięłam udział w wyjątkowym koncercie inaugurującym wydanie płyty przez młodą, zdolną Jastrzębiankę –…

Read More »

Co kryje w sobie Park Zdrojowy jesienią?


Park Zdrojowy – jedno z moich ulubionych miejsc w Jastrzębiu-Zdroju. Pracując w Urzędzie zdarzało się, że szczególnie w sezonie letnio-jesiennym bywałam tam po kilka razy w ciągu tygodnia. Teraz imprezy powoli ucichają, dni stają się krótsze i zimniejsze, a ludzie po woli zamykają się w domach. Park pustoszeje, złoci się w kolorowe liście, ale mimo pozorów nigdy nie zasypia… Podczas…

Read More »