Microsoft Paint died tragically at the age of 32

To prawda, nie ma już z nami kolejnego programu. Na cmentarzu legend wylądował dziś Microsoft Paint najbardziej podstawowy program, który znają chyba wszyscy. Przyznaj się, też z niego korzystasz. W sekrecie przed innymi przycinasz zrzuty ekranu lub wymazujesz coś. Tak, sama to robię.

To w sumie nie będzie zwykła śmierć a raczej magiczne przeniesienie do innegoo czyśca, ale o tym za chwilę.

A co więcej tak rozpoczęłam robić grafiki na fejsbuki. Niemożliwe? Ano jednak. Przyznam, że nawet opanowałam pracę na warstwach bez warstw przycinając elementy na innych otwartych kartach pogramu. Szło całkiem nieźle, ale to było tak głupie, że w końcu powiedziałam sobie: „Stop” i przeniosłam się na Canvę i Photoshopa. Ale wait, w pracy nadal go używam, kiedy nie mam dostępu do Photoshopa. Uwielbiam to zaskoczenie grafików: „ale jak to? W Paincie??!!”. Tak w Paincie i nie dam Ci pliku źródłowego, edytowalnego bo go nie ma. Niesamowite, co? 🙂

Tak było przez 32 lata. Kultowy program był szansą za pozostanie grafikiem przez moment. Jakie to wszystko było kiedyś brzydkie, spikselowane, ale służyło.

Po trzech dekadach, dokładnie 32 latach Microsoft powiedział, że następna wersja systemu już nie będzie posiadać Painta w swoim zestawieniu aplikacji. Tym samym kończy się wspomaganie programu, a ten przechodzi do legend o dawnych programach. Służył wiernie na każdym komputerze.

Po raz pierwszy  program został wydany wraz z pierwszą wersją systemu Windows 1.0 w 1985 r., Paint w różnych odsłonach byłaby jednym z pierwszych edytorów graficznych używanych przez wiele osób i stał się podstawową częścią systemu Windows. Na początku system uruchamiał program, jako jako 1-bitową, monochromatyczną, licencjonowaną wersję na PC Paintbrush firmy ZSoft. Trochę czasu musiało upłynąć, by sam format się zmienił. Dopiero w systemie Windows 98, stworzoną grafikę można było zapisać  formacie JPEG.

Dzięki opublikowanej w kwietniu aktualizacji dla twórców systemu Windows 10 firma Microsoft wprowadziła nową wersję Paint 3D, która jest instalowana obok tradycyjnego programu. Ulepszona wersja zawiera narzędzia do tworzenia obrazów 3D, a także niektóre podstawowe funkcje edycji obrazów 2D. Nie można jednak brać tego dosłownie, jako aktualizację oryginalnej wersji Painta, a raczej jako dodatkową aplikację stworzoną do rozwijania talentu graficznego.

Najnowsza wersja programu Paint dla systemu Windows 7 została znacznie poprawiona i nie przyjmuje już postaci ciężkiej kafelki jak ta zamieszczona akapit wyżej. Wersja została zdecydowanie poprawiona, ale nadal uważana za słabą w porównaniu z innymi darmowymi alternatywami, takimi jak Paint.NET firmy zewnętrznej.*

Następna aktualizacja Microsoftu Windows 10, zwana aktualizacją „twórców jesieni” przyniesie wiele nowych funkcji.

Jednak nie wiadomo, kiedy firma Microsoft oficjalnie usunie Painta z Windowsa. Czy stanie się to  z jesienną wielką aktualizacją nie zostało jeszcze potwierdzona. Niezależnie od tego, czy użytkownicy Clippy  będą świętować wycofanie z prgrau Paint, jedno jest pewne – pamięć po jednym z najdłużej uruchamiających się programów dzieciństwa pozostanie na zawsze.

Kiedyś zdecydowanie odgrzebie, gdzieś ze starego komputera z Windowsem 95 moje początki z grafiką, myślę, że będzie można się pośmiać.

Po całym zamieszaniu i rozpaczy fanów Microsoft na swoim blogu poinformował:

MS Paint ma tu zostać, w najbliższym czasie wkrótce pojawi się nowy dom, w sklepie Windows, gdzie będzie dostępny bezpłatnie.

Co więc za tym idzie? Paint umiera rzeczywiście jako program domyślny, ale dla prawdziwych fanów tego oldschoolu będzie wciąż dostępny do zainstalowania.

 


  • inspiration by https://amp.theguardian.com/technology/2017/jul/24/microsoft-paint-kill-off-after-32-years-graphics-editing-program

3 komentarze

Leave a Comment